Aktualności

Aptekarska szkoła pod żaglami - Część II/

2016-05-18

W poprzednim naszym spotkaniu zapewniałem, że żeglarstwo może uprawiać każdy, a spotkanie z tą wspaniałą przygodą można zacząć w dowolnym momencie. Nie ma bowiem w niej granic wieku, płci czy poglądów politycznych. Żeglarstwo, chyba tak jak każdą formę aktywnego spędzania czasu można jednak podzielić na trzy segmenty: sport, turystyka i wyczyn. Są pośród nas setki – jak nie tysiące osób – dla których żeglarstwo to w szczególności sportowa rywalizacja. Podporządkowują każdą wolną chwilę regatom. W tym przypadku na żeglarską ścieżkę najlepiej wkroczyć w wieku 6 – 7 lat, zaczynając od łódek najmniejszych, czyli optymistów. Szkół, sekcji klubowych czy ognisk żeglarskich jest w tej klasie chyba najwięcej. Znajdziecie je wszędzie tam, gdzie tylko jest kawałek wody na której da się pływać.

Tak wczesne początki nie tylko dają możliwość dalszego „profesjonalnego” rozwoju, ale przede wszystkim są dla dziecka doskonałą zabawą i metodą kształtowania osobowości, budowania postaw społecznych, uczenia odpowiedzialności, hartowaniem ducha. Żeglarstwo bowiem rozwija charakter, uczy odwagi, ale i pokory. Zaszczepia zasady sportowej rywalizacji, ale także przyjacielskiej pomocy i wsparcia. Przyczynia się zatem nie tylko do rozwoju fizycznego dziecka, ale w istotny sposób kształtuje system moralno-etyczny. Wielu zapewne pomyśli, że ten wiek to zbyt wcześnie, żeby „maleństwo” samo siedziało gdzieś na wodzie w małej „mydelniczce”. Sam jestem ojcem i doskonale rozumiem te obawy. Jednocześnie podkreślam jednak, że gdzie jak gdzie, ale w tej dyscyplinie naszymi maluszkami zajmują się prawdziwi profesjonaliści. Zaufajmy im, a zobaczymy, ile radości dostarczymy naszym pociechom.

Po pewnym czasie nasze dorastające dzieci już same zdecydują, w którą stronę chcą się rozwijać. Czy iść w ślady wielkich sportowców czy po prostu nabyte umiejętności wykorzystać, żeby zabrać mamę i tatę na jacht i pokazać im, czego się nauczyły i jak wspaniale jest władać tą małą przestrzenią napędzaną wiatrem. Być może w przyszłości same zabiorą swoje dzieci na jacht pokazując im to, czego się nauczyli dzięki Wam.

Oczywiście my również możemy w dowolnym momencie wykonać ten pierwszy krok. Powiedzieć sobie: „Chce spróbować. Czemu nie?” Jak mówi stara maksyma „Nie ma na świecie rzeczy niemożliwych. Jest tylko pytanie jak bardzo czegoś pragniemy”. A możliwości spotkania z żeglarstwem i realizacji turystycznych oczekiwań jest niezmiernie dużo. Rozejrzyjmy się pośród znajomych. Na pewno bardzo szybko znajdziemy kogoś, kto żegluje i chętnie weźmie nas na „przejażdżkę” jachtem i… gotowe. Zapewniam Was, że będziecie chcieli to powtórzyć. Najpierw ze znajomymi, przyjaciółmi, a potem może już sami zapiszecie się na kurs. Zdobędziecie odpowiednie umiejętności i uprawnienia, a pewnego dnia ktoś przyjdzie do Was i zapyta… „czy weźmiesz mnie na jacht"? A wy odpowiecie „Jasne. Pakuj worek”. Bo żeglarstwo to piękno, którego nie można zawłaszczyć. To radość życia, którą nie sposób się nie dzielić. Rozejrzyjcie się zatem, a sami się przekonacie jak wiele jest wśród was wspaniałych ludzi, którzy chętnie zaszczepią wam wirusa, który czyni nas lepszymi. Nie bójmy się żeglowania. Rozpoczęcie przygody z nim nie jest życiowym rewolucyjnym przewrotem, jest naturalną konsekwencją realizacji marzeń. Tym bardziej, że już co nieco o jachcie wiemy.

Wyjaśniliśmy sobie dlaczego jacht płynie. Odpowiedzieliśmy na pytanie, jaka siła wprowadza go w ruch. Wiemy, że za wszystko odpowiedzialny jest wiatr i żagiel. Wyjaśniliśmy sobie, że na stronie nawietrznej żagla na skutek spadku prędkości ruchu powietrza (żagiel hamuje ten ruch) powstaje obszar wysokiego ciśnienia, a na stronie zawietrznej żagla powstaje obszar niższego ciśnienia, gdyż powietrze płynie tam szybciej.

Ponadto (i to jest najważniejsze) dowiedzieliśmy się, że cząsteczki powietrza z obszaru wysokiego ciśnienia chcą się przedostać do obszaru niższego ciśnienia, a że po drodze jest żagiel przymocowany poprzez maszt i liny do kadłuba, to powstająca na żaglu siła aerodynamiczna niejako ciągnie cały jacht.

Ta siła tworzy się niemal na całej powierzchni żagla, ale najmocniej działa w jego środku zwanym środkiem ożaglowania. To w tym miejscu ma ona największą wartość. Siłę tę możemy porównać do sznurka zaczepionego właśnie w środku ożaglowania, za który ktoś ciągnie żagiel, a przez to i cały jacht.

Środek ten możemy wyznaczyć w bardzo prosty sposób. Wystarczy z każdego rogu żagla (halsowego, szotowego i fałowego) poprowadzić prostą do środka przeciwległej krawędzi (tzw. liku). W miejscu, gdzie proste te się przetną znajduje się środek ożaglowania.

Zwróciliśmy jednak uwagę, że kierunek działania siły aerodynamicznej nie jest skierowany w stronę dziobu (a precyzyjniej mówiąc: nie jest równoległy do diametralnej jachtu – linii łączącej dziób ze środkiem rufy) tylko gdzieś w bok. Skoro zatem kierunek działania siły wprawiającej jacht w ruch nie jest skierowany do przodu, tylko pod kątem to oczywisty wniosek musi być taki, że jacht płynie bokiem (w kierunku działania tej siły aerodynamicznej, a nie „prosto” przed siebie). I tak też jest. Jacht nie płynie dziobem do przodu! A dlaczego? Ponieważ kierunek działania siły aerodynamicznej jest wypadkową kierunków działania siły przechylającej oraz siły ciągu.

Trudne do pojęcia? Pewnie. Przyjmijmy zatem w uproszczeniu, że wiatr który działa na żagiel cały czas „spycha” jacht z kursu, czyli jego trasy. Kąt o który wiatr „zdmuchuje” jacht nazywamy dryfem. Może on czasami wynosić nawet kilkanaście stopni! Największy dryf występuje przy kursach bajdewind, czyli gdy wiatr wieje od dziobu jachtu z jego prawej lub lewej strony. Mniejszy jest, gdy wiatr wieje pod kątem prostym do burty lub zbliżonym do kąta prostego, czyli w połówce (zwanej też halfwindem). Najmniejszy dryf występuje, gdy wiatr wieje od rufy z prawej lub lewej jej strony, czyli gdy jacht znajduje się w układzie wiatrowym zwanym baksztagiem. A kiedy dryfu niema? Oczywiście, gdy wiatr wieje centralnie od rufy, czyli gdy jacht znajduje się w fordewindzie.

Co nam daje ta wiedza poza zaspokojeniem ciekawości? Otóż bardzo wiele. Bowiem spychanie jachtu z zamierzonego kursu sprawia, że możemy nie trafić tam, dokąd chcieliśmy dopłynąć. Dzieje się tak wtedy, gdy posługując się kompasem „trzymamy” na nim jakiś określony kurs i jesteśmy przekonani, że jacht płynie właśnie w tym kierunku. Niestety. Kompas pokazuje, że kurs jest odpowiedni, a wiatr cały czas robi swoje. Spycha naszą jednostkę z drogi i gna… gdzieś indziej. Mija czas w jakim powinniśmy dotrzeć do celu, a celu nie widać albo okazuje się, że wylądowaliśmy zupełnie nie tam, gdzie zamierzaliśmy.

O ile dalej? To oczywiście zależy od tego jak długo płynęliśmy i o ile stopni spychał nas wiatr. Przykład: chcielibyśmy popłynąć z Gdańska do Helu. Odległość między tymi miastami wynosi 12,5 mili morskiej, czyli nieco ponad 23 km (jedna mila morska ma bowiem 1852m). Przyjmijmy, że wiatr spycha nas o 15 stopni (przy bejdewindzie to niezbyt wygórowana wartość).  Okazuje się, że zamiast trafić do Helu miniemy go w odległości niemal 3 mil morskich, czyli 5 kilometrów! We mgle albo wypłyniemy na Bałtyk (jeśli wiatr będzie nas spychał w prawo, czyli wiał z zachodu, a więc w naszą lewą burtę) albo wylądujemy na plaży pod prezydenckim ośrodkiem wypoczynkowym (gdy wiatr będzie nas spychał w lewo, czyli będzie wiał ze wschodu). Żeby uniknąć takich niespodzianek trzeba zatem rozumieć, znać i uwzględniać wpływ wiatru i wykorzystać go tak, aby nie przeszkadzał, ale pomagał. O wietrze, jego rodzajach, kierunkach oraz genezie – następnym razem.

Kpt. Krzysztof Piwnicki
4WINDS SZKOŁA ŻEGLARSTWA
Ilustracje przygotowane przez Autora

PS. Jeżeli kogoś z Was zainteresowała taka forma spotkania z żaglami, a ma jakieś pytania, uwagi, sugestie czy po prostu chciałby podzielić się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami zapraszam do korespondencji. Chętnie podzielę się swoją skromną wiedzą, ale równie chętnie poznam Wasze opinie. Piszcie: biuro@4winds.pl

źródło: www.aptekarzpolski.pl

PARTNERZY

SPONSORZY

X

Strona korzysta z plikow cookies w celu realizacji uslug i zgodnie z Polityka plikow Cookies. Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu w Twojej przegladarce.